sobota, 12 stycznia 2019

Recenzja ANGRRSTH „Znikąd” (Ep)


ANGRRSTH

„Znikąd” (Ep)

Godz Ov War Productions 2018



Scena Black Metal w Polsce to w tej chwili jedna z najmocniejszych (o ile nie najmocniejsza i najbardziej płodna) scen tego gatunku muzyki na świecie. Regularnie powstają nowe, ciekawe zespoły, które podsycają czarny płomień i zarazem wnoszą powiew świeżości w kanony gatunku. Jedną z takich młodych hord jest niewątpliwie powstały w 2018 roku toruński Angrrsth. Jeszcze w tym samym roku zespół nagrywa debiutancką, czteroutworową Ep’kę „Znikąd”, która ukazuje się w formie digital, by chwilkę później dzięki Godz ov War Productions pojawić się także na srebrnym krążku. Wersja cd zostaje dodatkowo wzbogacona o piątą piosenkę o optymistycznym tytule „Nad Głową Sznur”. Muzycznie mamy tu do czynienia z bardzo dobrym, zagęszczonym Black Metalem. Zróżnicowana, mocna sekcja rytmiczna, tłuste, ołowiane, ciężkie riffy i bardzo dobre wokale o wielu odcieniach. Hermann wykonał tu naprawdę kawał dobrej roboty. Znajdujemy tu także nieco Post-Black Metalowych, klimatycznych akcentów, które użyte z wyczuciem i umiarem świetnie urozmaicają ten materiał. Ze „Znikad” emanuje gniew i złość, lecz także obezwładniająca aura smutku i nostalgii, co niewątpliwie jest bardzo mocną stroną tej Ep’ki. Ciężkie, pełne, nieco mgliste, grube brzmienie sprawia, że zawarte tu wałki posiadają dużą moc i siłę rażenia.  Biorąc pod uwagę, że to pierwszy materiał zespołu, to jest naprawdę bardzo dobrze. Trzymam zatem kciuki za sąsiadów zza miedzy i mam nadzieję, że niebawem usłyszymy pełnię ich możliwości, czyli pierwszy, długogrający album zespołu Angrrsth.


                                                                                                                                        Hatzamoth      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.