niedziela, 24 lutego 2019

Recenzja MUTIILATION "The Lost Tapes"(Compilation)


MUTIILATION
"The Lost Tapes"(Compilation)
Osmose Productions 2018


Francuski Mutiilation, projekt należący do wąskiego grona zespołów zrzeszonych w Les Legions Noires, które to stowarzyszenie było muzycznym i filozoficznym kontrapunktem do Norweskiego Black Metal Inner Circle. Dla jednych zespół kultowy, dla innych znienawidzone monstrum wywołujące uśmiech politowania. Jakby nie patrzeć na twórczość tej grupy, to jednak uczciwie trzeba przyznać, że zespół ten z maniakalnym uporem i samozaparciem rozsiewał po świecie Black Metalową zarazę. W 2017 roku Mutiilation oficjalnie zakończył swą wieloletnią działalność. Po pewnym czasie, jak to zwykle bywa, Meyhna'ch pogrzebał w szufladzie, znalazł niewydane wcześniej wersje utworów powstałych w latach 2009-2010, dogadał się z Osmose Productions i tak oto słowo stało się ciałem i w 2018 roku ukazała się kompilacyjna płyta zatytułowana "The Lost Tapes". Żadnych muzycznych zmian tu nie uświadczymy, bo i kurwa nie mogło ich być!! Nikt chyba nie spodziewał się, że zespół wśród niewydanych, zakopanych głęboko materiałów trzyma Country lub Bluesa. Materiał ten to niespełna 39 minut (6 wałków) minimalistycznego, prostego, surowego do granic, bezkompromisowego, mizantropijnego Black Metalu. Płytka wypełniona jest po brzegi zimnymi, chropowatymi, hipnotycznymi riffami, równo napierdalającą sekcją i obskurnymi, mrocznymi wokalizami. Mimo że wszystko jest tu proste jak konstrukcja cepa, to "The Lost Tapes" emanuje prymitywnym, barbarzyńskim urokiem, który może zniewalać. W tej muzyce cały czas obecna jest kwaśna, cierpka mizantropia i transcendentalna, mroczna, gęsta mgła szaleństwa i deprawacji, jakiej próżno szukać na wydawnictwach innych zespołów. Choć z poprzednimi wydawnictwami Mutiilation nie zawsze było mi po drodze, to tę kompilację łyknąłem bez popitki. Materiał kierowany zdecydowanie do wąskiego grona najbardziej oddanych i zdeprawowanych czcicieli czarnej sztuki, którzy uznają najprawdopodobniej, iż "The Lost Tapes" to prawdziwy klejnot w koronie i zarazem doskonałe uzupełnienie twórczości zespołu.
Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.