ZAKŁADKI

wtorek, 27 listopada 2018

Recenzja VREID „Lifehunger”


 VREID
„Lifehunger” 
Season of Mist 2018



Muzyka, którą tworzy Norweski projekt Vreid praktycznie od zawsze była mi obojętna. Ani mnie ta twórczość ziębiła, ani parzyła, tzn. posłuchać zawsze mogłem, gdyż kupa to żadna nie była, ale Vreid nie wywoływał u mnie absolutnie żadnych emocji. Wydany w 2018 roku dla Season of Mist ósmy długogrający album grupy zatytułowany „Lifehunger” tego stanu rzeczy nie zmienił.  Nadal mamy do czynienia z melodyjnym Black Metalem, który płynie sobie ładnie przez moje narządy słuchu, jednak pod potylicą niczego po sobie nie pozostawia. Osiem wałków, które znajdują się na tej płycie to nieco ponad 40 minut zimnych, melodyjnych, w sam raz jadowitych riffów, solidnie pracującej sekcji rytmicznej i rzetelnych wokaliz, wśród których przeważa agresywny scream, choć i odrobina czystego śpiewu także się znajdzie. Muzycy dla urozmaicenia tego materiału dodali tu i tam delikatne dotknięcie parapetu i odrobinę klasycznych, instrumentalnych gitarowych miniatur. Romansują też z klasycznym Rockiem z lat 60-tych i 70-tych oraz ze Stoner’em i Psychodelią (utwór „Hello Darkness”), choć wg mnie są to delikatnie mówiąc średnio udane romanse. Słychać, że chłopaki wiedzą, do czego służą instrumenty, czego doskonałym przykładem może być instrumentalny „Heimatt” (najlepszy wg mnie utwór na tej płycie), jednak muzyczne pole, jakie obrali i sposób, w jaki je uprawiają, w żaden sposób do mnie nie trafia. Brzmienie agresywne i jadowite, jednak dosyć mocno wypolerowane, co powoduje, że zawarte tu wałki sprzedają słuchaczowi jeno odrobinę mocniejsze klapsy, zamiast porządnie skopać mu dupsko. Wśród fanów melodyjnego, „poczerniałego” grania ta płyta z pewnością znajdzie swych zwolenników. Ja pozostaję przy swoim totalnie bezemocjonalnym podejściu, o którym pisałem na samym początku. Kolejny album Vreid sobie przesłuchałem, było całkiem przyjemnie, jednak pod czaszką po spotkaniu z „Lifehunger” absolutnie nic nie pozostało. 

Hatzamoth


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.