ZAKŁADKI

niedziela, 5 maja 2019

Recenzja ABYSSIC „High the Memory”



 Osmose Productions 2019



https://apocalypticrites.blogspot.com/2019/05/recenzja-ars-magna-umbrae-lunar.html
 
Norweski Abyssic to prawdziwy dream team. Dlaczego??? Spójrzcie tylko, kto tam rzępoli i wszystko stanie się jasne. No i ten właśnie zespół gwiazd obdarował swych fanów na początku tego roku kolejnym, monstrualnym, trwającym trochę ponad 77 minut materiałem. Gdy dodam, że w tym czasie na płycie zmieściło się pięć utworów, to praktycznie wszystko stanie się jasne. „High the Memory” to, jak zapewne dobrze przypuszczacie, ciężki, wgniatający w glebę, miażdżący Doom/Death Metal podlany sowicie symfonicznymi partiami parapetu. W zasadzie to ten materiał wręcz topi się w klawiszowych zagrywkach, które zalewają całość niczym fala tsunami. Szkoda, bowiem ta produkcja doskonale dałaby sobie radę, gdyby klawisza było przynajmniej o połowę mniej. Sporo tu bowiem bardzo dobrych, ociężałych, gniotących z siłą ogromnego walca, przeciąganych, gitarowych riffów i solidnej sekcji, która potrafi nieźle sponiewierać. Ta ciężka warstwa instrumentalna wsparta jest niskim, grobowym growlem, który stanowi bardzo mocny punkt tego wydawnictwa. Niestety wszechobecny, podniosły, patetyczny, nadmuchany niczym wielki balon parapet, który pewnie w założeniu miał dodawać odpowiedniej atmosfery burzy w chuj wysiłek pozostałych muzyków. Zamiast bowiem monolitycznego, smolistego, ultra ciężkiego Doom/Death Metalu lub jak kto woli Funeral Doom Metalu, który naprawdę mógłby się podobać, otrzymujemy przepasioną, bombastyczną, nudnawą kobyłę, która brzmi trochę jak na maksa spowolniona wersja Dimmu Borgir, Covenant, Algazanth, Thyrane, czy innego Old Man’s Child. Powtórzę to raz jeszcze, szkoda, naprawdę szkoda. Brzmienie oczywiście z najwyższej półki, co w przypadku tego ansamblu specjalnie dziwić nie powinno, ale sama produkcja nie jest w stanie wyciągnąć w górę żadnej płyty, jeżeli zawarta na niej muzyka na to nie pozwala. Mimo kilkukrotnych prób nie udało mi się do końca przetrawić „High…”, więc ja mówię pas, ale Wy sprawdźcie sami, może akurat twórczość Abyssic zrobi Wam dobrze.
Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.