ZAKŁADKI

poniedziałek, 22 lipca 2019

Recenzja SADDAYAH „Apopheny of Life”


SADDAYAH
„Apopheny  of Life”
Loud Rage Music 2018


Ponownie za sprawą LoudRage Music przenosimy się do Rumunii. Na tamtejszej scenie działa bowiem od 2013 roku zespół Saddayah, który w 2018 roku zadebiutował swym pierwszym materiałem. Kurcze, nikt tu ponownie prochu nie wymyśla, ale podoba mi się muzyka tej grupy. „Apopheny of Life” to 8 bardzo zgrabnych wałków klasycznego w swej formie i strukturach, mocno zanurzonego w OldSchool’owych klimatach Death Metalu. Materiał ten bazuje na ciężkich, marszowych, przygniatających do gleby rytmach, zagęszczonych, morderczych wiosłach i mocarnym growlingu, który momentami przypomina ryk rannego niedźwiedzia. Oczywiście chłopaki umieją także zdecydowanie szybciej przypierdolić, a i w warstwie gitarowej potrafią zamieszać, zagrać bardziej technicznie, nieco melodyjniej, czy też wpleść tu i tam trochę atonalnych patentów. Płytkę uzupełniają bardzo dobre partie solowe, które urozmaicają ten album i wpuszczają w ten dźwiękowy monolit sporo powietrza. W kwestii brzmienia także jest dobrze. Sound jest przestrzenny, mocny i tłusty, choć uważam, że beczki są trochę zbyt sterylne. Myślę, że gdyby dodać im większy groove, to wraz z doskonale pracującym tu basem patroszyłyby bezlitośnie. Może z tymi garkami, to moje widzimisię, ale cóż, taka jest moja opinia. Innych zastrzeżeń w zasadzie nie mam, płyta jest równa, zwarta i poniewiera bardzo solidnie. Mimo iż to nic nowego, jak już wspominałem, naprawdę trudno mi się oderwać od tych dźwięków. Bardzo udany materiał.   Z  niecierpliwością oczekuję na kolejny krążek grupy, gdyż niewątpliwie zweryfikuje on rzeczywiste możliwości tego zespołu.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.