ONIROPHAGUS
„Endarkenment (Illumination
Through Putrefaction)”
Xtreem Music 2019
Ufff…,
ależ gniecie ten album! Druga, pełna płyta Hiszpańskiego Onirophagus to
miażdżący, mroczny materiał, poruszający się w szeroko pojętym Death/Doom
Metalu, który powoduje, że szyby w oknach niebezpiecznie drgają, a z sufitu z
wolna zaczyna odpadać tynk. „Endarkenment…” to cztery, długie utwory, z których
najkrótszy ma bez mała 11 minut, a najdłuższy prawie 23. Potężne bębny,
druzgocący bas, przeciągane, przytłaczające, gęste, brutalnie wkręcające się w
skronie riffy i niski, grobowy growling – oto co znajdziemy na tej płycie.
Trzech wioślarzy wchodzących w skład zespołu sprawia, że gitary tworzą
prawdziwie bezlitosny, monolityczny, masywny, ołowiany sound, który powoduje,
że ciężko podnieść się z gleby. Mimo swej długości utwory nie są budowane na
monotonnie powtarzanych riffach, w każdym z nich dość dużo się dzieje. Sporo tu
ponurych, klaustrofobicznych wręcz melodii i wyrafinowanych akordów, są też
jednak agresywne, dynamiczne partie skręcające zdecydowanie
w stronę Black Metalu, czy budzące grozę, w chuj ciężkie Death Metalowe walce.Album
ten zachowuje także doskonałą równowagę pomiędzy ociężałymi, miażdżącymi
elementami, agresywnymi partiami i mroczną, melancholijną atmosferą, co
niewątpliwie stanowi jego wielką zaletę. Wszystko ładnie tu ze sobą trybi, ale
w zasadzie nie mogło być inaczej, wszak Onirophagus tworzą w tej chwili muzycy,
którzy maczali swe paluchy w Ered, Bizarre czy Decapitated Christ. Brutalne, masywne,
zagęszczone, ale zarazem organiczne, przestrzenne brzmienie sprawia, że
materiał ten emanuje mocą, ma ogromną siłę rażenia i miażdży bezlitośnie. Fani
twórczości Evoken, Ophis, Hooded Menace, Mornful Congregation, Doom: VS,
Famishgod, czy wczesnego My Dying Bride słuchając “Endarkenment…” nie raz zleją
się w galoty. Ja wchłonąłem ten album z dużą przyjemnością, jednak do orgazmu
było mi daleko. Mimo to, gdy tylko ukaże
się następny materiał grupy, to na pewno chętnie zawieszę na nim ucho.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.