ZAKŁADKI

poniedziałek, 9 września 2019

Recenzja HEMISFERIO „Anacronia”


HEMISFERIO
„Anacronia”
Dying Victims Productions 2019


A teraz coś dla miłośników metalowych standardów, bowiem właśnie takimi klasycznymi dźwiękami para się zespół Hemisferio z Chile. Wydany na początku lipca tego roku debiut płytowy kapeli to 44 minuty korzennego Heavy Metalu opartego na kanonach gatunku. Beczki wraz z ładnie rzeźbiącym, dobrze słyszalnym basem przyjemnie galopują do przodu,  wykonując co jakiś czas niezapowiedziany, delikatny zwrot. Wiosła emitują klasyczne w swej formie i strukturach, momentami konkretnie pędzące, chwytliwe, wibrujące riffy, które bujają zawodowo, ale i do pieca dołożyć także potrafią. Całość doskonale uzupełnia dobry wokal o charakterystycznej barwie i artykulacji. Wszystkie teksty na tym albumie stworzono w języku Hiszpańskim, co niewątpliwie nadaje tej płycie własnego sznytu. Słychać tu oczywiście nawiązania do klasyki NWOBHM. Są jednak także na tej płycie odczuwalne wyraźnie wpływy Power Metalu zza wielkiej kałuży, czy mocnego, Rock’owego grania charakterystycznego dla lat 80-tych. Fani tego stylu znajdą na „Anacronia” sporo smaczków i niuansów, które przeniosą ich w czasie przynajmniej trzy dekady wstecz. Produkcja albumu również nawiązuje w prostej linii do „starych” czasów, jest selektywnie i mocno, jest odpowiedni groove i delikatna, analogowa mgiełka unosząca się nad całościąmateriału. Płytka gładko wchodzi, gdyż to z drobnymi wyjątkami mało skomplikowane granie, które w zasadzie chwyta za twarz od pierwszego przesłuchania. Wszyscy zafiksowani na punkcie Hard & Heavy łykną ten album bez popitki i z pewnością długo będą go wałkować w swych odtwarzaczach. Fajnie słucha się tego albumu, choć nie jest to (przynajmniej dla mnie) rzucająca na kolana petarda. Sporo ostatnimi czasy ukazuje się takich wydawnictw i obawiam się, że propozycja Hemisferio może utonąć w ich zalewie. Będę jednak trzymał kciuki, aby tak się nie stało, bowiem w swojej klasie to solidny, dobrze zbalansowany i poukładany album z własną duszą.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.