ZAKŁADKI

wtorek, 1 października 2019

Recenzja AMPUTATED GENITALS „Origin of Murder


AMPUTATED GENITALS
„Origin of Murder”
Sevared Records 2019

Kolumbijska maszyna do mielenia mięsa powraca z nową, trzecią w swym dorobku płytą długogrającą. Długie dziesięć lat upłynęło od ostatniego, pełnego materiału grupy, na stanowisku wokalisty Sebastiana Guarin’a zastąpił James Shuster, wypluwający wnętrzności także w Scatorgy, ExtremelyRotten, IniquitousDeeds, InnefableDemise czy DelusionalParasitosisi i to tyle, jeżeli chodzi o zmiany personalne w Amputowanych Narządach Płciowych. A jak sprawa ma się z muzyką? Muzyka nic się w zasadzie nie zmieniła, to w prostej linii kontynuacja i rozwinięcie stylu z poprzednich dwóch albumów. Nadal mamy do czynienia z okrutnym, brutalnym, charakterystycznym dla sceny kolumbijskiejDeath Metalem, który zdecydowanie i bez pierdolenia wyrywa jaja i kutasa wraz z gałkami ocznymi. Perkusyjne kanonady sieją totalny rozpierdol, ciężki bas patroszy bezlitośnie, barbarzyńskie, złowieszcze, techniczne riffyniszczą obiekty, a chore, mordercze, nisko ryjące growle zalewają nas tonami śmierdzącego szlamu i wszelakiego plugastwa.Krwawe, gęste, niesamowicie zwarte, bezkompromisowe brzmienie sprawia, że płyta dosłownie miażdży, ale jednocześnie nie jest łatwa w odbiorze. Trzeba nieco przywyknąćdo tej lawiny bestialskich dźwięków, aby w pełni móc cieszyć się zawartością tego krążka i docenić jego bezwzględną, koncepcyjną czystość. Niewątpliwie jest to materiał dla najbardziej zagorzałych, zboczonych wręcz fanów ekstremalnie Brutalnego, Death Metalowego wywlekania wnętrzności. Ja uwielbiam takie granie, więc mnie ta płyta zrobiła w chuj dobrze i mam nadzieję, że na następną produkcję AmputatedGenitals nie będę musiał czekać aż dziesięć lat. Świetna rzecz. Idę rozpłatać komuś klatkę piersiową, wyrwać serce i pożreć wątrobę.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.