SARMAT
„RS – 28”
Independent 2021
Zanim jeszcze zapoznałem
się z pierwszą płytą naszych rodaków z Sarmat, panowie już mieli u mnie jeden
plus. Dostali go mianowicie za nazwę, jaką przyjęli, jak i za wiążący się z nią
tytuł płyty. Zamiast bowiem używać w swym szyldzie kolejnych, patologicznych
wariacji lub wynajdywać w demonologii nieznane imię jakiegoś podrzędnego demona,
chłopaki użyli dla swych potrzeb nazwę rosyjskiego pocisku balistycznego,
którego siła rażenia, sądząc z ujawnionych informacji, jest wręcz porażająca.
Czy siła ich muzyki jest podobnie niszcząca? (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.