Apostasy
"Death Return"
Fallen Temple 2021
Panowie z Apostasy
najwyraźniej się rozkręcili, bo o ile debiut od drugiego albumu dzieliło
siedemnaście lat, to tym razem na następcę "The Sign of Darkness"
musieliśmy czekać jedynie trzy wiosny. To znaczy, kto czekał ten czekał, mi się
akurat nie spieszyło, gdyż poprzednie wydawnictwo Chilijczyków było dość
przeciętne i bynajmniej na kolana nie rzucało. Sprawdzić jednak można, co nie?
Tak też uczyniłem, ale szoku niestety nie doznałem. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.