Krushhammer
„Violence, Blood &
Blasphemy”
Helldprod Rec. 2022
Krushhammer to taki
wykapany Maciej z Zadupia, co to w klasycznym skeczu przyszedł na audiencję do
króla. Jak tylko bowiem znalazłem promówkę ich debiutu w skrzynce, natychmiast
wepchałem ją na początek kolejki do odsłuchu. Mając w pamięci bardzo dobre demo
wydane przez zespół jakieś dwa lata temu, wiedziałem z czym będzie mi dane
potańczyć. I oczywiście ani o jotę się nie myliłem, bo zespoły pokroju kwartetu
z Belo Horizonte dokładnie wiedzą czego chcą. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.