ZAKŁADKI

sobota, 13 kwietnia 2019

Recenzja LUCIFERA „La Caceria de Brujas”


LUCIFERA
„La Caceria de Brujas”
Dunkelheit Produktionen 2019


Kolumbijska horda Lucifera zaczynała jako kwartet. Później coś tam się u nich popierdoliło, zespół zrobił sobie roczną przerwę i powrócił po niej jako duet. D.Hellrazor komponuje i obsługuje wszystkie instrumenty, natomiast A. Blasfemia aranżuje cały powstały materiał i zajmuje się wszelakimi wokalizami. Mimo przerwy i okrojeniu składu zespół dalej napierdala to, co im w duszy gra, czyli jadowity, antychrześcijański, solidnie chłoszczący po dupach Black/Thrash Metal z charakterystycznym, południowoamerykańskim sznytem. „La Caceria de Brujas”, czyli trzecia, pełna płyta grupy to wybuchowa kombinacja niszczących bębnów, szalonych, kąsających boleśnie riffów wzbogaconych siejącymi chaos solówkami i mrożących krew w żyłach, demonicznych wokaliz artykułowanych w języku hiszpańskim. Nie jest to nic nowego, czy też jakaś wysoce skomplikowana muzyka. W przypadku Lucifera siła leży właśnie w prostocie i szczerze bezkompromisowym podejściu do tematu. Nie ma tu ani grama kalkulacji, żadnego srania po krzakach, czy też oglądania się na innych. Na tym albumie rządzi śmierć, Szatan, agresja, pasy z nabojami, łańcuchy i 9-calowe gwoździe. W te przepełnione bluźnierstwem, bestialskie struktury wpleciono sporo melodyjnych akcentów generowanych przez wiosło, co paradoksalnie wcale nie tępi ostrza tego materiału, urozmaicając go i dodając mu sporo witalności. Słychać tu także podkreślające obskurny, okultystyczny klimat tej płyty bijące na trwogę dzwony, czy nawiedzone inkantacje o rytualnym charakterze, a album kończy instrumentalny, niepokojący „Evocacion Del Caos”. Im dłużej słucham tej płyty, tym bardziej chce mi się jej słuchać, ten prosty materiał na swój pokrętny sposób wciąga i zniewala, a na konkretnie zakrapianej imprezie w gronie ziomali „La Caceria…” zbudzi drzemiące bestie i wydupczy wszystkich jak amen w pacierzu.
Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.