ZAKŁADKI

poniedziałek, 8 lipca 2019

Recenzja Anger As Art - Fast As Fuck!


ANGER AS ART
„Fast as Fuck!”
Malevolence Records 2018

Kurwa, przeleżała u mnie trochę ta płyta i zastanawiałem się mocno, czy wogóle pisaćreckę tej produkcji, zwłaszcza że to album koncertowy, a nie nowa płyta zespołu. Grupa to jednak wielce zasłużona, muzycy sroce spod ogona nie wypadli (grają m.in. w Abbatoir, czy Evildead), więc po prostu musiałem sprawdzić, co tam słychać na koncertach Anger As Art. Po wysłuchaniu tego krążka nie miałem już żadnych wątpliwości. Ten album to ThrashMetalowa petarda w wersji live, która pokazuje dobitnie młodszym adeptom tej sztuki, jak powinien być grany prawdziwy, szczery do bólu Thrash Metal!!! Jest szybko, wściekle, brutalnie i agresywnie. Słychać wyraźne wpływy Crossover w stylu północnoamerykańskim, co jeszcze bardziej podkręca bestialską wręcz siłę tego krążka. To trochę tak, jakby DRI spotkał na swej drodze Slayer  i powstał z tego miażdżący konglomerat obu grup. Wałki: „Gods of Hate”, „I CreateYourGod”, czy „TwoMinutesHate” to na żywca prawdziwe killery, zresztą nie ma się co dziwić, gdyż podobnie jest w wersji studyjnej. Nie myślcie jednak, że jakoś specjalnie wyróżniam te trzy utwory, gdyż całość tego koncertu nagranego w 2018 roku w Chi-Cali Lounge – Monterey Park (Los Angeles) to po prostu totalna, Thrash Metalowa masakra. Kurcze, nigdy nie widziałem na scenie tego zespołu, a po tym, co tu usłyszałem, chętnie bym ich obejrzał, gdyż z tego, co tu słyszę, rozpierdol jest konkretny. Płytę uzupełniają dwa nowe wałki zespołu i coverMontrose („Matriarch”), które oczywiście również poniewierają jak chuj i pewne jest, że zerżną Was jak amen w pacierzu. Doskonałą robotę wykonał też producent albumu, Ronald Sandoval. Brzmienie płyty jest mocne i soczyste, ale zarazem organiczne, przestrzenne i naturalnie chropowate. Nie ma, co więcej,  strzępić jęzora. Świetna, energetyczna płytka, która pokazuje jak powinno się grać Thrash Metal, a Thrash Metal powinno się grać tak…, jak na „Fast as Fuck!”Juicy live killer!!! Polecam.
- Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.