ZAKŁADKI

poniedziałek, 8 lipca 2019

Recenzja In Shadows And Dust - Enlightened By Darkness


IN SHADOWS AND DUST
„Enlightened by Darkness”
Redefining Darkness Records 2018

In Shadows and Dust to one man band z Francji, za który odpowiada Stephan Thirion. Zanim przejdę do recenzji czwartego albumu tego projektu muszę Wam wyznać, że mam duży szacunek dla tego gościa. Samodzielnie tworzy on całą muzykę In Shadows and Dust, a do tego również sam ją nagrywa i wszystko miksuje. Kurwa czapki z głów za chęci i samozaparcie. A jak od strony muzycznej prezentuje się „Enlightened…” ??? Całkiem dobrze. Jest to rzetelne granie, które egzystuje gdzieś na styku melodyjnego, jadowitego Black Metalu znanego z płyt Necrophobic, Dissection, Unanimated czy Sacramentum i Szwedzkiego Death Metalu, którego reprezentantami mogą być tu Dismember, czy też Grave z okresu „Souless”. Może się najebałem albo na starość nieco przytępił mi się słuch, ale słyszę tu także pewne naleciałości Carcass, zwłaszcza w początkowej i środkowej części utworu „At the Edge of the World”. Niewątpliwie Stephan realizuje tu (podobnie jak na poprzednich płytach) swoją indywidualną wizję Black/Death Metalu i trzeba przyznać, że nie najgorzej mu to wychodzi. Podobno inspiracją do stworzenia „Oświeconego przez Ciemność” były w głównym stopniu mroczne zakamarki umysłu Stephane’a, jego traumatyczne doświadczenia i ogólny stosunek do współcześnie żyjących ludzi. Jeżeli faktycznie tak jest, to lubię go kurwa jeszcze bardziej!!! Płytka naprawdę solidnie tyra mózgownicę, zwłaszcza po kilku głębszych i choć nie jest to żadna rewelacja, to sądzę, że twórczość In Shadows and Dust ma szansę znaleźć spore grono zwolenników. Trzeba tylko dać jej szansę. Ja to uczyniłem i choć na kolana przed tą produkcją nie padłem, to z pewnością sprawdzę, co wyrzeźbi Stephan na kolejnym materiale.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.