Kły
„Chen”
Pagan Rec. 2021
Kurcze,
poprzedni album Kłów jeszcze nie zdążył mi się zakurzyć na półce a tu panowie
powracają z kolejnym, trzecim już dużym materiałem. Trzeba przyznać, iż tempo
pracy i regularność faktycznie na najwyższym poziomie. Źle to czy dobrze? Chyba
jednak dobrze, bo skoro wena nie odpuszcza, to i na co czekać. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.