wtorek, 2 października 2018

Szaleństwo ... kolejna recka - SOLIUM FATALIS „Genetically Engineered to Enslave”



SOLIUM FATALIS
„Genetically Engineered to Enslave”
 

Amerykański kwartet Solium Fatalis wydał w 2018 roku swój czwarty album długogrający. Wielce prawdopodobne, że w ogóle nie zwróciłbym na niego uwagi, gdyby nie fakt, iż gościnnie udzielali się tu muzycy Cryptopsy i Chthe’ilist.  Posłuchałem kilka razy i cóż, w moim prywatnym rankingu album ten dupy nie urywa, ale przy browarku posłuchać można. „Genetically…..” to 10 walków (41 minut) nowocześnie zagranego i wyprodukowanego Death Metalu ze sporą dawką melodii. Nie ma tu jednak mdłego pitolenia a’la Arch Enemy, czy współczesny In Flames. Materiał ten posiada w sobie spore pokłady agresji i momentami potrafi spuścić słuchaczowi niezły wpierdol (szkoda, że tylko momentami). Słychać, że chłopaki potrafią grać i sroce spod ogona nie wypadli. Znajdziemy tu sporo technicznych zagrywek serwowanych przez wioślarzy, a i sekcja rytmiczna także potrafi kręcić niezłe piruety. Jest też odrobinka parapetu i akustycznych miniatur dla dodania klimatu i niewieście wokale w jednym z utworów („A Gathering of Storms”), choć to akurat wg mnie błąd, gdyż  uważam, że zabieg ten nieco niszczy spójność tego albumu. Brzmienie dość mocne, soczyste, jednak wypieszczone niczym pupcia niemowlaczka i jak na mój gust zbyt sterylne,  przez co płyta mocno traci na sile uderzeniowej. Jak już wspomniałem na początku słuchając tego materiału z radości się nie osrałem, ale fani bardziej melodyjnych, nowoczesnych odmian Death Metalowego rzemiosła z pewnością znajdą tu coś dla siebie.

 Hatzamoth

Tracklista:
Threshold
Lake of Extinction
Servile
Synthon
A Gathering of Storms
Factor Red
Dysmorphic
Chemical Reagent
Fiery the Angels Fell
A Tongue to Taste the Collapse
 
Gatunek: Death Metal 

Wicked Music Records 2018


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.