CHEPANG
„Swatta”
Selfmadegod
Records 2023
Gdy tylko zobaczyłem w
mej skrzynce, przeznaczonej na płyty do recenzji, kolejny krążek sygnowany
pieczęcią Selfmadegod Records, wiedziałem, że będzie kurwa wpierdol. No i nie
pomyliłem się nic, a nic. Wpierdol jest, i to taki, że prostują się banany na
wierzbach, a wszystkie Jezuski w przydrożnych kapliczkach srają na rzadko. Może
jednak po kolei, wszak wiadomym jest, że pośpiech jest wskazany tylko przy
łapaniu pcheł. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.