Po świetnie przyjętym “Oku”, WIJ wynurza się z głębin z nowym singlem promującym album “Przestwór”!
“Lucyferyna” to utwór, który na tle innych kompozycji Wija wypada bardzo osobiście. Mimo pięknej melodii kontrowanej grzmiącym refrenem jest jednocześnie jednym z najmroczniejszych w dorobku grupy. Nowy album ukaże się nakładem wydawnictwa Piranha Music już 15 grudnia.
POSŁUCHAJ:
“Lucyferyna to substancja występująca w organizmach żywych, która utleniając się, wytwarza światło. Może jednak stanowić też zapomniane imię istoty, która oglądając odbicie gwiazd w tafli jeziora, idzie ku nim niewłaściwą (…czyżby?) drogą — prosto na dno. Nocny ptak próbuje zawrócić Lucyferynę do świata żywych, ale zwycięża jej pragnienie opuszczenia Ziemi. Ziemi, która błyszczące morzem świateł z orbity, wabi niczym świetlik” - o tekście utworu mówi wokalistka, Tuja Szmaragd.
ZAMÓW PŁYTĘ W PREORDERZE:
“Przestwór” powstawał w dużej mierze korespondencyjnie i z niemałą dozą perypetii. Warto było jednak powalczyć o efekty. Zestaw dziewięciu autorskich numerów od początku był planowany jako album, jest opracowany i przemyślany dokładniej, niż poprzednie wydawnictwa. Łańcuch pokarmowy w przypadku większości kompozycji przedstawiał się następująco: Palec daje bazę gitarową, Tuja opracowuje koncepcję melodyczną i liryczną, ostateczny charakter nadaje perkusja. Instrumenty zostały nagrane w Santa Studio (Haldor Gunberg, Mikołaj Kiciak), wokale w Mustache Ministry (Marcin Klimczak), całość zmiksował Haldor Grunberg z Satanic Audio. Coraz mniej usłyszycie tu lat 70., które mocno rysowały się jeszcze na albumie “Dziwidło”. Słychać tu znacznie bardziej eklektyczne inspiracje, ale brzmienie jest spójne i organicznie “wijowe”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.