Deathhammer
„Crimson Dawn”
Hells Headbangers 2025
Zespół
ten, swego czasu określany mianem „odkrycia Fenriza”, przez dwadzieścia lat
działalności na scenie zdążył już wyrobić sobie odpowiednią markę, a kto
chłopaków poznał osobiście, ten wie, że ich „Never fuckin’ relax” to nie tylko
pusty slogan. Zatem, trzy lata po „Electric Warfare”, Norweski duet atakuje
albumem numer sześć. Czy o muzyce Deathhammer można powiedzieć coś, co jeszcze
powiedziane nie zostało? (Czytaj dalej...)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.