Recenzję debiutanckiego krążka Sarmat, autorstwa Hatzamotha,
mieliście możliwość przeczytać w tym miejscu kilka tygodni temu. Jako jej
uzupełnienie, możecie dziś poczytać, co naopowiadał mi Kobuch, odpowiedzialny w
zespole za sprawy gardłowe. Bez zbędnego rozpisywania się zatem, bo wszystko
znajdziecie poniżej – zachęcam do lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.