Necrotum
„Undead
Symbiosis”
Morbid Chapel 2022
Do
Necrotum podchodziłem trochę na raty. Za pierwszym razem nieco się odbiłem
gdzieś w połowie krążka. Najzwyczajniej nie miałem nastroju na tego typu
muzykę. Wróciłem jednak po miesiącu, dla świętego spokoju, i tym razem
zaiskrzyło. Chyba z powodu banalnego. Necrotum jest właśnie nieco banalny,
przewidywalny i nieodkrywczy. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.