czwartek, 15 sierpnia 2024

Recenzja Shitangel „Brown Bath Resurrection”

 Shitangel

„Brown Bath Resurrection”

Bestial Invasion 2024

Ale gówniana nazwa. Tytuł nie mniej kałowy. I okładka. A jaka shitowa muzyka i brzmienie… Aż nie wiem, czy słuchając tych piosenek nie wypadałoby zatkać nosa, najlepiej klamerką. Zresztą mi tam jeden chuj, i tak mam całe życie chroniczny nieżyt nosa. No ale do rzeczy… Shitangel to trzech kolesi ze Stanów (plus panna o uroczej ksywce "Mary, Mother of Shit", odpowiedzialna tutaj za wokale), działających pod wspomnianą nazwą niezbyt długo, bo z pięć lat. (Czytaj dalej...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.