środa, 10 lipca 2019

Recka WEST OF HELL „Blood of the Infidel”


WEST OF HELL
„Blood of the Infidel”
Independent 2019

Drugi album zespołu z Nowej Zelandii, który obecnie rezyduje w Kanadzie, to płyta, która z pewnością przypadnie do gustu fanom zakochanym głęboko w muzyce Nevermore, Communic, czy też Strapping Young Lad. Mamy tu zatem mocne, techniczne granie, znajdujące się gdzieś na przecięciu Heavy/Speed/Thrash Metalu z okazjonalnymi wycieczkami w stronę rejonów progresywnych. Poszczególni muzycy swe instrumenty opanowali przynajmniej w stopniu bardzo dobrym, więc wszyscy zwolennicy technicznych masturbacji będą podczas obcowania z „Blood…” bardziej, niż zadowoleni. Sekcja wywija konkretnie i słychać w jej pracy inspiracje tym, co robili w swych projektach Portnoy i Myung oraz Williams i Sheppard. Imponujące, tnące ostro, solidnie pokręcone wiosła to ekspresyjna gra, w której czućwyraźne wpływy Loomisa iSkolnicka. Wokalnie także jest bardzo dobrze. Chris Valagao świetnie potrafi operować swoimi strunami głosowymi, płynnie przechodząc od czystych, mocnych Heavy/Power Metalowych śpiewów do zdecydowanie bardziej ekstremalnych form wokalnego wyrazu. Teoretycznie wszystko zatem jest jak najbardziej w porządku, tyle że ja bezwzględnie wolę posłuchać czegoś takiego w wykonaniu zespołów, które wymieniłem na początku tej recki, a do tego drażni mnie brzmienie tego krążka. Dawno nie obcowałem z tak przeprodukowaną płytą. Wszystko jest tu gładkie niczym pupcia niemowlaczka, a wyczyszczone do granic, sterylne beczki doprowadzają mnie do szału. Brakuje mi w tym wszystkim ciężaru, siły, mocy i choćby odrobiny pierdolonego ognia, który sprawiłby, że do tej płyty chciałoby mi się, choć kilka razy powrócić. Rzeczywistość jest niestety zgoła odmienna. Chylę czoła przed warsztatem i czysto technicznymi umiejętnościami muzyków, jednak ze względu na produkcję tego materiału nie mam zamiaru więcej zawracać sobie nim głowy.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.