środa, 7 września 2022

Recenzja Krushhammer „Violence, Blood & Blasphemy”

 Krushhammer

„Violence, Blood & Blasphemy”

Helldprod Rec. 2022


Krushhammer to taki wykapany Maciej z Zadupia, co to w klasycznym skeczu przyszedł na audiencję do króla. Jak tylko bowiem znalazłem promówkę ich debiutu w skrzynce, natychmiast wepchałem ją na początek kolejki do odsłuchu. Mając w pamięci bardzo dobre demo wydane przez zespół jakieś dwa lata temu, wiedziałem z czym będzie mi dane potańczyć. I oczywiście ani o jotę się nie myliłem, bo zespoły pokroju kwartetu z Belo Horizonte dokładnie wiedzą czego chcą. (Czytaj dalej...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.