Sacrofuck
„Święta
Krew”
Godz ov War 2024
Debiutancki
album Sacrofuck, który ukazał się niemal pięć lat temu, nie zyskał w mojej
ocenie zbyt wielkiego poklasku. Był to materiał plasujący się gdzieś w
okolicach średniej krajowej, i to w podskoku. Dlatego też po „Świętej Krwi” nie
spodziewałem się niczego wielkiego, można powiedzieć, że podchodziłem do tej
płyty na zimno. Czy coś się zatem zmieniło na lepsze? (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.