niedziela, 2 czerwca 2019

Recenzja FUNERAL STORM „Arcane Mysteries”


FUNERAL STORM

„Arcane Mysteries”
Hells Headbangers Records 2019




Grecka scena Black Metalowa zawsze była bliska memu sercu. Rotting Christ, Varathron, Necromantia, Nergal, Thou-Art.-Lord czy Agatus zrobiły mi w swoim czasie straszne kuku i do teraz, mimo pewnych chwil słabości z ich strony darzę je należnym im kultem i uwielbieniem. Po tym wstępie zapewne już się domyślacie, że Funeral Storm pochodzi z Grecji i uprawia, podobnie jak wymienione wyżej zespoły Black Metalową sztukę. Mimo że projekt ten egzystuje na scenie od 2001 roku, dopiero teraz doczekał się swojego pierwszego długograja, który wydała pod swym sztandarem Hells Headbangers. Początkowo był to jednoosobowy band (startował pod nazwą Raven Throne). Z czasem nazwa zespołu została zmieniona na Funeral Storm, a do składu dołączył znany z Varathron i Katavasia Necroabyssious i ostatnimi czasy niejaki Arcania z zespołu Aherusia i w takim oto zestawieniu został nagrany pierwszy album grupy. Jak już na wstępie wspominałem, zespół hołduje starej, Greckiej szkole gatunku, gdzie królują klimatyczne, wibrujące, przyprawione sporą ilością melodii riffy, równo pracująca sekcja i bluźnierczy, jadowity wokal. Całość uzupełnia podkreślający mistyczną, okultystyczną, mroczną atmosferę parapet nieco schowany za resztę instrumentów. Nie mogło oczywiście zabraknąć melodeklamacji o rytualnym charakterze, nawiedzonych szeptów i majestatycznych interludiów pogłębiających ponury i nieco mizantropijny aspekt zawartych tu utworów. Hellenic Black Metal zawsze charakteryzował się tym, że  atmosfera była ważniejsza niż zwykła agresja i na „Arcane…” również tak jest. Nie jest to nic nowego, czy też odkrywczego, wszystko, co tu słyszycie,  zostało już zagrane choćby na albumach wymienionych w tej recenzji zespołów, ale szczerość i pasja, jakie wręcz wylewają się z tego albumu stanowi o jego sile i po prostu rozkłada na łopatki. Dobrze słyszeć, że Grecka scena ma się dobrze, a kult stworzony przez starych mistrzów jest nadal podtrzymywany przez takie zespoły jak: Funeral Storm, Cult of Eibon, czy Ithaqua. Bardzo dobry album, który dla fanatyków Greckiej sceny z przełomu lat 80-tych i 90-tych jest w zasadzie pozycją obowiązkową. Mnie oczywiście również oczarował ten album i zarazem sprawił mi naprawdę dużo radochy. Bardzo ciekaw jestem, jak przy zachowaniu tradycji gatunku zabrzmi kolejne wydawnictwo Funeral Storm??? Za jakiś czas pewnie otrzymam odpowiedź na to pytanie i nawet gdyby nie wszystko poszło po mojej myśli, w mej pamięci pozostanie świetna, pierwsza płyta Funeral Storm kultywująca najlepsze tradycje Greckiego podziemia.
Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.