wtorek, 15 marca 2022

Recenzja Angel Death „Demo 1991”

 Angel Death

„Demo 1991”

Blasphemous Art 2022

Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to był najcudowniejszy czas. Właśnie wtedy powstały największe kamienie milowe gatunku i praktycznie nie było miesiąca, ba, tygodnia, żeby ktoś, gdzieś na świecie nie wypalił płytą, która po prostu rozpierdalała w pizdu. Zwłaszcza rządnego krwi nastolatka, którym wówczas byłem. Zalew nowości był, jak na tamte czasu, faktycznie zatrważający, ale człowiek i tak chciał więcej i więcej. (Czytaj dalej...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.