Abramelin
„Sins of the Father”
Hammerheart Rec. 2024
No dobra,
przed chwilą był Barathrum, to mam jeszcze jeden powrót po latach. Oczywiście
mój powrót do znanej mi wcześniej nazwy, a nie powrót zespołu z grobu, bo
Abramelin na scenę wrócił już dobre osiem wiosen temu i nawet nagrał w
międzyczasie trzecią płytę. Cóż, jako iż dotychczas znam tylko „jedynkę”, tym
chętniej postanowiłem sprawdzić, czy po trzydziestu latach Australijczycy
brzydko się zestarzeli, czy może jednak nadal trzymają fason. (Czytaj dalej...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.