Grava
„The Great White Nothing”
Aesthetic Death 2024
Czekałem na ten album
ostro-fest, bo byłem ciekawy co po fantastycznym „Weight Of A God” będą w
stanie wysmażyć ci trzej Duńczycy tak, aby mnie zaskoczyć. Ich debiut był
porażający swą ciężkością i zwartością, a szereg koronkowo zespolonych ze sobą
sposobów na gęste kostkowanie, zaowocowało ultramiażdżącym sludge metalem, obok
którego nie możliwym było przejść obojętnie. (Czytaj dalej... / Read here!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.