poniedziałek, 8 października 2018

Recenzja PA VESH EN „Church of Bones”


PA VESH EN 
„Church of Bones”
 Iron Bonehead Productions 2018




Tym razem przenosimy się na Białoruś, tam bowiem egzystuje Black Metalowy projekt o nazwie Pa Vesh En. Po kilku mniejszych wydawnictwach zespół ten w 2018 roku wydał swój pierwszy długogrający long dzięki Iron Bonehead Productions. „Kościół z kości” przynosi nam 7 piosenek surowego, utrzymanego w przeważającej części w wolnych tempach, mizantropijnego Black Metalu z ciągotami w stronę klimatów samobójczo-żyletkowych. Cóż, nie powiem, żebym się obsrał, słuchając tego materiału. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to jakaś totalna kupa, ale jak dla mnie zachwycać się także nie ma czym. Jest to po prostu przeciętny kawałek Black Metalowego rzemiosła oparty na wolnej sekcji rytmicznej, chropowatych, melancholijnych, lekko hipnotycznych, prostych riffach i przesuniętym do tyłu wokalu ze sporym pogłosem. Ma to jakiś tam mniej lub bardziej depresyjny  klimat  i być może ktoś, kto akurat jest na życiowym zakręcie słuchając Pa Vesh En próbowałby się pociąć szarym mydłem, ale to czyste spekulacje, więc zostawmy ten temat. Ta płyta ma jedną podstawową wadę, a mianowicie brzmienie. Materiał ten brzmi tak, jakby był nagrywany na starego „Kasprzaka” i to w dodatku na używaną już kilka razy kasetę marki „Stilon” (pamięta jeszcze ktoś z Was to cudo ??). Ja jestem uparty i wytrwały, więc jakoś się przez to brzmienie „przegryzłem” lub jak kto woli, do niego przyzwyczaiłem, ale powiedzmy sobie szczerze, 75% słuchaczy (o ile nie więcej) po jednym utworze straciłoby cierpliwość do tego sound’u i płyta zostałaby spuszczona w kiblu. Jest to zatem  propozycja dla wąskiego grona najbardziej oddanych Black Metalowych wykolejeńców, oni z pewnością przy „Church of Bones” osiągną kilka razy szczyt zadowolenia. Ja mimo najszczerszych chęci takiego zadowolenia nie osiągnąłem, choć kilka razy ten album przesłuchałem. Odpuszczam sobie zatem dalsze próby, a Wy drodzy czytelnicy róbcie, co Wam każe sumienie. 

                                                                                                                          
                                                                                                                          Hatzamoth



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.