THE BLANK STANDARD
„The Blank Standard”
Independent 2018
The
Blank Standard to trio ze Stanów, które pod koniec zeszłego roku zadebiutowało
na scenie swym pierwszym albumem długogrającym zatytułowanym po prostu ”The
Blank Standard”. Zespół określa swą twórczość jako Brutal, BoneCrushing Metal,
a w rzeczywistości mamy tu do czynienia z hybrydą mocnego, melodyjnego Death
Metalu i brutalnego Metalcore’a lub jak kto woli
Deathcore’a. Sporo tu zatem melodyjnych, nowoczesnych riffów i siłowych,
szarpanych, mocarnych rozwiązań rytmicznych, które uzupełnione są niskim,
potężnym growlingiem. Słychać, że chłopaki wiedzą, do czego służą instrumenty i
grać potrafią, czego dowodem mogą być momentami zakręcone, techniczne riffy,
czy wywijający niezłe figury bas, że o rytmicznych łamańcach nie wspomnę. Mimo
że to zupełnie nie moje klimaty, to przyznaję, że całkiem nieźle się tego
słucha, nie ma tu słodkiego pitolenia, a chwilami jest naprawdę brutalnie i
płytka solidnie wówczas kopie po zadkach.Trzydzieści osiem minut, jakie trwa
ten album upływa w atmosferze wzajemnego szacunku i zaufania. Brzmienie tłuste, soczyste i selektywne. Jest
odpowiednia siła i moc. Dobra, co ja Wam tu będę kurwa ściemniał, jak już
wcześniej pisałem fanem takiego grania nie jestem, ale w towarzystwie The Blank
Standard całkiem miło spędziłem czas (a i mój 8 letni syn polubił tę produkcję
i słuchał jej namiętnie), więc bardzo możliwe, że następnego ich wydawnictwa
także posłucham, a czy Wy dacie im szanse, to już tylko i wyłącznie Wasza
sprawa.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.