niedziela, 21 lipca 2019

Recka Nunslaughter - Antichrist


Nunslaughter
„Antichrist”
Hellprod 2019

Nun Slaughter zna chyba każdy. Przynajmniej z nazwy. Natomiast dla maniaków tego zespołu wyzwaniem niebagatelnym jest posiadanie w kolekcji wszystkich materiałów, jakie się pod szyldem Nunslaughter pojawiły. Ja nawet nie próbuję, bom biedny chłop ze wsi Bydgoszcz i mnie nie stać na takie rarytasy. Wolę kupić koszul, ewentualnie pól litra. Pod koniec sierpnia zespół szykuje kolejną porcyjkę wosku, przeznaczoną dla najbardziej zagorzałych fanów tej zasłużonej kapeli. Tym razem w formie siedmiocalówki zespół serwuje nam cztery utwory, znane już z poprzednich wydawnictw, tym razem nagrane na próbie w nowym składzie. Żadnego zaskoczenia tu zatem nie będzie. Te niecałe osiem minut to szlagiery takie jak „God” / „Raid the Convent” / „I Hate Christians” oraz „Smell the Burning Churches” zagrane na żywca w zapleśniałej kanciapie, bez późniejszej obróbki skrawaniem. Ot surowe wersje kawałków, które kilka tygodni temu tak pięknie robiły dobrze maniakom pod sceną w Byczynie. Zapewne ten woskowy placek za jakiś czas stanie się poszukiwaną perełką i osiągnie spore ceny na Ebayu, o ile ktoś się oczywiście zdecyduje, by to opchnąć. Jeśli zatem  ktoś jest totalnym maniakiem tego bandu, już dziś powinien klikać preorder, by potem nie płakać po nocy, że czegoś mu na półce brakuje pod literką N. Kto natomiast słucha Nunslaughter wyłącznie okazjonalnie lub nie daje się za ich nagrania zabić, może sobie to wydawnictwo spokojnie odpuścić, gdyż nic specjalnego nie straci. Pozycja jedynie dla największych pojebów mających wyryte logo Nunslaughter nożem na klatce piersiowej.
- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.