wtorek, 30 lipca 2019

Recenzja Scythe Lore - Through the Mausoleums of Man


Scythe Lore

“Through the Mausoleums of Man”

Iron Bonehead 2019

Uwielbiam stary Szwedzki death kurwa metal! Wychowałem się na takiej muzyce, wielokrotnie padałem przed nią na kolana i wzywałem Lucypera, by bronił mnie przed pokusą czystości. Jednakowoż miałem z tym gatunkiem mały problem. Swego czasu, dawno, dawno temu, przejadł mi się okrutnie. Powrócił niemal dwie dekady później i dzięki młodym  gniewnym  zachwycił mnie po raz drugi, by z powodu nadmiaru odkrywających na nowo Szwecję zespołów, ponownie nieco znużyć. Dlatego bardzo ostrożnie podszedłem do materiału Scythe Lore, od samego początku brzmiącego bardzo mocno po Goteborsku. Mówiąc bez obwijania w bawełnę, brzmienie tego matexu nie pozostawia żadnych złudzeń co do tego, kto zainspirował niemiecki Scythe Lore do zakupienia instrumentów muzycznych. Rzecz jednak w tym, iż jeśli się kimś inspirujemy, wypadałoby dorzucić jakieś swoje trzy grosze a nie tylko imitować i powielać. To się akurat kolesiom zza zachodniej granicy udało i to nawet bardzo. Poza typowym dla sceny zza Bałtyku umpa-umpa, mamy tutaj do czynienie z dość sporą garścią melodii wrzuconej w wir szwedzkiej zawieruchy. Mimo iż na tych sześciu numerach echa Dismember czy Entombed są aż nadto słyszalne, jakiś pierwiastek własny także się pojawia, co mnie osobiście niezmiernie cieszy i za to dam lajka na fejsbuniu, czy cuś. Omawiany materiał utrzymany jest głównie w szybszym tempie, d-beaty mieszają się z blastami, aczkolwiek są momenty, gdy Scythe Lore na chwilę mocno zwalniają, by pognieść nieco duszącym riffem, wspomaganym melodyjniejszym zagraniem w tle. Kojarzycie, coś jak „Dreaming In Red”. Dzięki temu dwadzieścia minut spędzonych z tym matexem to czysta przyjemność. Nad całością czuwa głęboki growl, który manierą przypomina innych mistrzów z kraju trzech koron – Vomitory. Te dźwięki niosą śmierć, zgniliznę i totalny rozkład tkanek.  Cholera, im więcej się go słucha, tym mocniej zapętla się w zwoje mózgowe. Zatem okazuje się, iż odkrywanie Skandynawii na nowo czasem jednak ma sens. Ta EP-unia jest tego najlepszym dowodem. Dla każdego maniaka starej szkoły jest to pozycja obowiązkowa. Satysfakcja gwarantowana.

- jesusatan
https://soundcloud.com/iron-bonehead-productions/scythe-lore-behind-7-walls-and-7-gates/s-hDVGE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.