poniedziałek, 15 lipca 2019

Recenzja LAZER ANGEL „Soul Exchange”


LAZER ANGEL
„Soul Exchange” (7”Ep)
Ektro Records 2019

No teraz, to już pojebało do końca tego Hatzamoth’a, czego on słucha, pomyślicie sobie zapewne, gdy zechcecie sprawdzić dźwięki zawarte na tej Ep’ce?Lazer Angel to bowiem przedstawiciel Synthwave/Elekrto z lekkimi ciągotkami do eksperymentów. Dwa zawarte na tym materiale wałki to mieszanka wykorzystująca różnorakie brzmienia analogowych syntezatorów i perkusyjnych automatów. W uproszczeniu można powiedzieć, że to muzyka, w której usłyszymy wpływy Laibach, Kraftwerk, TangerineDream i pewnych, bardziej popowych zagrywek znanych z twórczości DepecheMode.  Nie jest to jakoś specjalnie przesycona mrokiem twórczość, niemniej słychać w tych kompozycjach pewien niepokój i jakby post-punkowy nerw ukryty pod warstwą parapetów. Krótki to materiał, więc i specjalnie rozpisywać się nie ma nad czym. Wielkim fanem takich dźwięków nigdy nie byłem i ten materiał tego nie zmieni, jednak jest to umiarkowanie ciekawa propozycja dla tych, którzy na małą chwilę chcą odpocząć od typowego, mniej typowego, lub całkowicie nietypowego łomotu.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.