SVOID
„Spiral Dance”
Spiritside
Productions/Sun & Moon Records 2018
Svoid to Węgierski
duet, który w początkowym etapie swej twórczości obracał się w klimatach Black
Metalowych, by z biegiem czasu coraz bardziej odchodzić od tej Szatańskiej
muzyki w stronę brzmień bardziej progresywnych, klimatycznych i awangardowych.
Na swej najnowszej Ep’ce zatytułowanej „Spiral Dance” projekt ten popłynął w
melancholijne klimaty będące mieszaniną post-metalu, alternatywno-progresywnego
Rocka, Darkwave i Indie polanego odrobiną psychodelicznego post-Punkowego sosu
przyprawionego post-apokaliptycznymi tekstami. Jak dla
mnie zbyt dużo tu tego postu. Ja tam wolę konkretne, krwiste, mięsne granie.
Nie powiem, ta muzyka ma swoją charakterystyczną, całkiem zresztą niezłą,
nostalgiczną, rzewną, lekko mizantropijną aurę, jest dobrze wyprodukowana,
posiada odpowiednio przestrzenne, organiczne brzmienie, ale po kilku przesłuchaniach
ten materiał zaczął mnie po prostu nudzić, mimo że to tylko cztery wałki i
raptem niecałe 15 minut muzyki. Gdybym miał przebrnąć przez pełen, dajmy na to
50-minutowy album, to chyba trochę za połową z żałości pochlastałbym się szarym
mydłem. Słychać, że Węgierski duet ma jasno sprecyzowaną wizję swej twórczości
i wie jak ją urzeczywistnić, więc fani takich klimatów z pewnością będą
usatysfakcjonowani i z przyjemnością zatopią się w dźwiękach zawartych na
„Spiral Dance”, jak dla mnie zbyt rzadkie to i koszerne, mówię zatem pas, gdyż
to zdecydowanie nie moja bajka.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.