poniedziałek, 26 listopada 2018

Recenzja HELLFIRE DEATHCULT „Black Death Terroristic Onslaught”



HELLFIRE DEATHCULT 
„Black Death Terroristic Onslaught” 
Deathrune Records 2018



Jako że poprzednie wydawnictwo z Deathrune Records, które miałem przyjemność recenzować, bardzo mi podeszło, toteż z wielką ochotą zabrałem się za kolejną płytę z tej stajni. Tym razem jest to drugi album Amerykańskiego Hellfire Deathcult, który zwie się „Black Death Terroristic Onslaught”. Gdy odpaliłem ten materiał, to poczułem się, jakbym wpadł do wielkiego kotła z wrzącą smołą. Kurwa, ależ ta pyta zamiata. To prawdziwy, soniczny armagedon. Tu nie ma zmiłuj, tu się kochani napierdala tak, że aż szkliwo na zębach pęka i prostują się zwoje mózgowe. Muzyka tworzona przez Hellfire Deathcult jest jak ognisty cyklon palący wszystko wokół, po którego przejściu zostają jeno zgliszcza i spalone truchła. Przez cały czas trwania tego albumu obcujemy z bestialską, dewastującą z potworną siłą sekcją rytmiczną, brutalnymi, gęstymi, rozrywającymi na strzępy wiosłami i demonicznym wokalem, który dobywa się chyba z bezdennych czeluści piekielnych. Chorobliwie obskurne, brudne, zgniłe brzmienie, które jest wręcz idealne dla bezkompromisowej twórczości Amerykanów sprawia, że album ten bezceremonialnie patroszy i rozrywa na strzępy zadając przy tym tyle bólu, ile tylko się da. Jak bardzo trywialnie by to nie zabrzmiało, w tej płycie czuć ZŁO!! Pierwotne, nieokrzesane, fascynujące. Kontakt z tą płytą, to podróż do królestwa samego Szatana. Ten album to nic innego jak pęknięty wrzód pełen brudu i zepsutej krwi. Gdybym miał porównać twórczość Hellfire Deathcult do innych grup, to moje myśli pobiegłyby w stronę Teitanblood, Proclamation czy Archgoat, choć i wczesny Impetous Ritual także by się załapał. Wszyscy, którzy lubią niemiłosiernie bestialską, bluźnierczą mieszankę Black i Death Metalu mogą śmiało sięgać po „Black Death Terroristic Onslaught”. Piekło absolutne!! 


                                                                                                                           Hatzamoth  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.