BURIAL
CHOIR
„Iconoclast”
Fallen Temple 2017
Fiński Burial Choir to
duet dowodzony przez znanego z October Falls Mikko Lehto. Muzyka jego nowego
projektu to ciężki, majestatyczny, pogrzebowy Doom Metal. Rok 2017 przyniósł
debiutancki album zespołu zatytułowany „Iconoclast”. Twórczość grupy oparta
jest o klasyczne dla tego gatunku kanony, czyli ciężkie, przeciągane,
melancholijne riffy ze sporą dawką melodyjnych akcentów, masywną, równą,
przygniatającą do gleby sekcję i niski, grobowy growling.
Całość okraszona jest odrobiną parapetu, który użyty z wyczuciem i rozwagą
pomaga budować nihilistyczny, przygnębiający klimat, podobnie jak dobiegające z
drugiego planu, bijące na trwogę, kościelne dzwony i delikatne, ulotne partie
gitary klasycznej. Głowna odpowiedzialność za panującą na płycie atmosferę
spoczywa jednak na barkach wioseł i trzeba przyznać, że gitary bardzo dobrze
wypełniają swoje zadanie. Otulające słuchacza, mantryczne riffy zniewalają i wciągają,
a uzupełniające je, płaczliwe partie solowe doskonale podkreślają monumentalny,
posągowy wręcz nastrój dostojnego smutku, jaki emanuje z „Iconoclast”.
Przygniatające, monolityczne, ale zarazem bardzo przestrzenne, organiczne
brzmienie sprawia, że zawarte tu wałki mają swój odpowiedni, gatunkowy ciężar i
gniotą zawodowo. Mimo że nie jest to album wybitny, czy przełomowy (i całe
szczęście, gdyż takie płyty często bywają wysoce niestrawne) i wydaje się, że
zespół dopiero szuka swego własnego „ja”, to w swojej klasie jest to bardzo
solidny materiał, który fani pogrzebowych dźwięków z pewnością łykną bez
popitki i otoczą należnym uczuciem. Ja w każdym razie spędziłem z Burial Choir
bardzo miłe, przepełnione zadumą 48 minut i z pewnością będę obserwował dalsze
poczynania duetu z kraju tysiąca jezior.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.