wtorek, 25 grudnia 2018

Recenzja CEMETERY LIGHTS „Lemuralia”


 CEMETERY LIGHTS
„Lemuralia” (Ep)
Nuclear War Now ! Productions 2018


Zastanawiam się co ludzie z Nuclear War Now! widzieli (słyszeli) w tym materiale, że wydali tę Ep’kę?? W zasadzie to wznowili, gdyż wcześniej w limitowanych ilościach wyszło to pod banderą Necrologue Productions. No i tak sobie myślę, i myślę i ni chuja nie mogę wymyślić. Chyba kurna to jakiś ich dobry znajomy?? Innej opcji nie widzę. „Lemuralia” to bowiem cztery wałki prostego jak drut Black Metalu, który nagrałby każdy zainteresowany tematem, średnio rozgarnięty piętnastolatek. Jednostajnie stukający automat o kartonowym brzmieniu, proste jak konstrukcja cepa, momentami wręcz prostackie riffy i zachrypnięty wokal – oto co usłyszymy na tym materiale. Mimo że to tylko nieco ponad 22 minuty muzyki, to trzeba mieć naprawdę sporo samozaparcia, żeby przebrnąć przez tą żenująco słabą produkcję. Ja rozumiem, że nie od razu Kraków zbudowali i każdy od czegoś zaczyna, ale ja z czymś takim wstydziłbym się wychodzić do ludzi, a brać za to pieniądze, to już rozbój w biały dzień!!! Cóż, takich doczekaliśmy czasów, że każde gówno znajdzie swojego amatora, ech…normalnie brak słów. Nie ma sensu więcej strzępić języka. Szkoda czasu i nerwów na takie łajno. Do kosza z tym!
                                                                                                                                         Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.