MONSTRAAT
„Scythe
& Sceptre”
Fallen Temple 2017
Cztery lata po solidnym
debiucie Szwedzki duet Monstraat powraca ze swym drugim, pełnym albumem
zatytułowanym “Scythe & Sceptre”. Materiał ten to w prostej linii
kontynuacja drogi obranej na pierwszej płycie. Ponownie obcujemy z obskurnym,
jadowitym, nienawistnym Black Metalem zakorzenionym głęboko w latach 90-tych. Surowe,
proste, chropowate riffy, solidnie gruchocząca kości sekcja rytmiczna i
diaboliczny, zajadły, pełen złości, bluźnierczy wokal. Słychać w tej muzyce
patenty, przywodzące na myśl Dark Throne z okresu „Under a Funeral Moon” czy
„Transylvanian Hunger”, tu i tam przeleci zagrywka kojarząca się z wczesnym
Gorgoroth, a nad płytą unosi się duszny, grobowy klimat znany z wczesnych
produkcji Mayhem. Słuchając tej płytki, można odnieść
wrażenie, że cofamy się w czasie o ponad dwie dekady wstecz. Szorstkie, zimne,
piwniczne brzmienie podkreśla klasyczny charakter zawartych tu kompozycji i sprawia,
że każdy z tych utworów posiada okrutną, niszczycielską siłę. W zasadzie nie ma
co się rozpisywać nad „Scythe…”, gdyż to produkcja złożona z prostych i dobrze
już znanych składowych, które jednak ułożone w odpowiedni sposób przynoszą
dobry w swej klasie album, który fanom srogiego, złowrogiego, barbarzyńskiego
Black Metalu opartego na kanonach gatunku przyniesie z pewnością sporo
przyjemnych chwil.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.