sobota, 29 grudnia 2018

Recenzja MESMERIZED „Extermination”


MESMERIZED
"Extermination"
Wydawnictwo Muzyczne Psycho 2018


Siedem lat po dobrze przyjętym przez podziemie drugim albumie grupy zatytułowanym „Antihuman Inferno” stołeczny Mesmerized powraca z nowym materiałem. Tym razem jest to pięcioutworowa Ep’ka, a na imię jej „Extermination”. Żadnej, muzycznej rewolucji w stosunku do poprzedniej produkcji nie ma, bo i kurwa być nie mogło, zresztą nikt tego chyba nie oczekiwał. Nadal obcujemy z jadowitym, bezkompromisowym Death/Black Metalem, którego podstawą są: napierdalające brutalnie gary, solidnie grzmiący bas, ostre jak brzytwa dziadka wiosła i dziarski growling, który uzupełnia rasowy, czarny scream. Brzmienie rzetelne, mocne, konkretne, choć jak dla mnie trochę zbyt sterylne. Przydałoby się tu więcej „dołów” i nieco brudu. Wówczas zawarte tu walki zadawałyby naprawdę bolesne razy, a przy tej produkcji sprzedają jedynie piekące klapsy powodujące co najwyżej zaróżowienie naskórka. Materiał wieńczy dobrze odegrany cover wielkiego Emperor („Empty”). Mimo że to najbardziej ekstremalny i intensywny materiał zespołu, to cały czas jak dla mnie jest to tylko solidna druga liga. Trochę mnie to dziwi, prawdę powiedziawszy, gdyż muzycy tworzący Mesmerized do młodzików już nie należą, mają na scenie odpowiedni staż i maczają lub maczali swe paluchy w naprawdę dobrych aktach (Sphere, Vedonist, Gortal, Fetor, Perverse,). Może to ja mam zjebany gust, a może panowie po prostu chcą napierdalać w tym zespole taką muzę, jaką wykonują, nieważne, tak czy siusiak takie jest moje zdanie i nawet na torturach go nie zmienię, no, chyba, że odebraliby mi alkohol, to musiałbym się poważnie zastanowić, he he he. Na razie jednak mi to nie grozi, wszak do najmłodszych i najmniejszych nie należę, zatem twardo obstaję przy swoim. Nie jestem jednak żadną wyrocznią, więc najlepiej będzie, jeżeli sami zapoznacie się z tym materiałem i wyrobicie sobie na jego temat własne zdanie. Houk, jak to mawiają ostatni Indianie, powiedziałem !!!
                                                                                                                                                    Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.