wtorek, 25 grudnia 2018

Recenzja Kryptamok "Profaani"


 KRYPTAMOK
„Profaani” (Demo)
Blood Harvest Records 2018


Kryptamok to one man band, za który odpowiada Mika Packalen (tu występujący jako Hex Inferi). Persona to znana na scenie Black Metal (i nie tylko), a bandy, w których maczał, lub ciągle macza swe lepkie od smoły paluchy to Vordven, Necromonastery, Horna, Scorngrain czy też Musta Messias. Wygląda na to, że ten Pan jest typem, który spokojnie nie potrafi usiedzieć na dupie i musi zawsze coś tam dłubać w muzycznej materii, zatem powołał do życia swój projekt solowy i ochrzcił go imieniem Kryptamok. Muzyka, jaką tworzy w tym zespole to zimny, surowy, jadowity Black Metal grany na charakterystyczną Fińską modłę. Sekcja nie trzyma się tylko tępego łupania, lecz prócz siarczystej jazdy potrafi także solidnie przygnieść do gleby i zagrać odrobinę bardziej zakręcone patenty. Solidne, posępne, chropowate riffy przyjemnie płyną, hipnotyzując słuchacza, a wokalizy to miks, gdzie króluje typowy, czarny scream przeplatany okazjonalnymi, pogańskimi zaśpiewami i demonicznym growlem. Usłyszymy tu też podniosłe, niemal epickie linie melodyczne, elementy mocno zakorzenione w Fińskiej tradycji i parapet używany czasem subtelnie, a czasem bardziej nachalnie. Brzmienie dobre, mocne, z odpowiednią ilością brudu, słychać jednak co rzeźbi każdy z instrumentów, więc materiału tego dobrze się słucha i nie uciska on zbytnio na korę mózgową. Podsumowując: nie jest to złe, ale miednica nie pękła mi ze szczęścia podczas słuchania „Profaani”. To demo to tylko cztery wałki, więc trudno wyrokować, jaki kurs ze swym okrętem obierze Hex Inferi, ja sugerowałbym drogę wyznaczoną przez utwór „Kuoleman Katarsis”, ale to oczywiście jego sprawa. Ten materiał z pewnością zaznaczy istnienie na scenie takiego bandu jak Kryptamok, ale na więcej nie ma co liczyć, gdyż rocznie takich produkcji ukazuje się od zajebania, a może i więcej. Dla miłośników sceny Black Metal z kraju tysiąca jezior będzie to z pewnością wydawnictwo, które sprawi im sporo radochy. Pozostali mogą sobie w zasadzie odpuścić.
                                                                                       Hatzamoth       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.