MOSS UPON THE
SKULL
„In Vengeful Reverence”
Gdy słyszę
określenie Progresywny Death Metal, to zapala mi się czerwona lampka
ostrzegawcza. Dzieje się tak dlatego, że bardzo wiele albumów z tego podgatunku
to zwykłe kaszany są i na dodatek tyle mają wspólnego z Death Metalem, co
kaktus ze szczoteczką do zębów. Z pewną taką nieśmiałością zabrałem się zatem
za debiutancki album Belgijskiego zespołu Moss Upon the Skull. Na szczęście w
przypadku „In Vengeful Reverence” nie jest źle, choć miednica mi ze szczęścia
nie pękła podczas słuchania tej płyty. Należy jednak oddać tym panom, że potrafią
całkiem ciekawie kombinować i wiedzą, jak użyć swych instrumentów. Sporo tu
dobrego, technicznego riffowania zainfekowanego progresywnym podejściem do
tematu czy dopracowanych partii solowych. Gary też potrafią solidnie połamać
rytmy, uderzając niemal w plemienne
tony, a dobrze słyszalny bas kręci niezłe młyńce. Nie brakuje także
dysonansowych zagrywek, pokręconych harmonii i akustycznych miniaturek. Całość
uzupełniają delikatnie i z wyczuciem użyte syntezatory budujące atmosferą
albumu oraz dwojakie wokale, wśród których prym wiedzie
agresywny growling (i całe szczęście, bo przy czystych wokalizach robi mi się
miętko w galotach). Mimo całej swej złożoności album ten jest zaskakująco
spójny i tworzy jedną, zwartą całość, a przede wszystkim słychać, że to nadal
muzyka zakorzeniona w Death Metalu. Brzmienie mocne, soczyste, klarowne,
przestrzenne i organiczne (przy tego typu muzyce inne byłoby w zasadzie nie do
przyjęcia). Album ten znajdzie z pewnością wielu oddanych wyznawców, zwłaszcza
wśród zwolenników bardziej kombinowanego, „poszukującego” Śmierć Metalu. Niestety,
mimo całego mego szacunku dla warsztatu i umiejętności technicznych muzyków ta
płyta nie wywołuje u mnie żadnych, głębszych emocji, a co za tym idzie, za
kilka tygodni pewnie zapomnę o tym wydawnictwie. Posłuchać jednak warto, choćby
po to, aby wyrobić sobie na temat tej płyty własne zdanie.
Hatzamoth
I, Voidhanger Records 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.