VINGULMORK
„Avgrunn” (Ep)
Crime Records 2019
Zanim
nie usłyszałem wydanej w czerwcu tego roku, najnowszej Ep’ki Norwegów z Vingulmork
nie miałem bladego pojęcia, że taki zespół wogóle istnieje, nie wspominając już
o wykonywanej przez nich muzyce. Cóż, płakać z tego powodu nie mam zamiaru,
bowiem „Avgrunn” nie zachęciła mnie, abym zapoznał się z wcześniejszymi
dokonaniami grupy. Cztery zawarte na tym materiale wałki, to bowiem kapkę ponad
20 minut okraszonego Thrash’em, łatwo przyswajalnego,
melodyjnego Black Metalu, który być może nie odrzuca i nie wali wiochą, ale
szału także nie robi. Nie znalazłem tu nic, co na dłużej przykułoby moją uwagę.
Rzetelna sekcja, zimne, nasycone prostymi melodiami riffy z Thrash’owym
zacięciem, solidne, agresywne wokalizy i tyle. Brzmienie akuratne i bezpieczne,
w sam raz jadowite i surowe i w sam raz selektywne, czyli dla każdego coś
miłego. Ta muzyka bardzo łatwo wchodzi, ale tak samo łatwo wylatuje, nie
pozostawiając po sobie praktycznie nic pod kopułą. Kojarzy mi się to trochę z
takim bardziej Thrash’owymOldMan’s Child. Jednym słowem ładnie podana,
lekkostrawna papka dla grzecznych metalowcóff. Może na żywca twórczość Vingulmork
robi większe wrażenie, bo z płyty to niekoniecznie. Dla pewności posłuchałem
trzy, cztery razy, ale nie zażarło…zatem już nie zażre. Przeciętna solidność i
nic ponadto.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.