środa, 30 października 2019

Recenzja GRABUNHOLD „Unter dem Banner der Toten”


GRABUNHOLD
Unter dem Banner der Toten”(Ep)
Iron Bonehead Productions 2019

Zarzucając na słuchawki wydaną we wrześniu tego roku Ep’kę Niemieckego Grabunhold spodziewałem się jakiegoś kału, który będę mógł totalnie zjebać. Niestety nie mogę tego uczynić, gdyż to, co tu słyszę, gównem nie zalatuje. Materiał ten, to solidne, schludne, oparte w większej części na opowiadaniach Tolkiena, klimatyczne Black Metalowe granie przesycone swoistą melancholią. Co ciekawe, ów majestatyczny, epicki, delikatnie podniosły klimat rodem z powieści fantasy muzycy zespołu stworzyli, bazując wyłącznie na klasycznym instrumentarium, bez pomocy parapetu, czy żadnych innych przeszkadzajek. „Unter…” opiera się na zimnych, surowych, napędzanych gdzieniegdzie folkowymi melodiami riffach, solidnej, klasycznej, rzetelnej sekcji i jadowitych, chropowatych wokalach. Nie jest to urywająca jaja petarda, ale można śmiało przy tym popląsać, zwłaszcza po kilku głębszych. Słychać również, że bazą tego materiału jest druga fala Black Metalu, która w swoim czasie zalała świat. Brzmienie, jakim opatrzono te 17 minut muzyki, jest agresywne, drapieżne i wieje od niego chłodem, ale zarazem sporo tu przestrzeni. Grabunhold chce, aby ich muzyka była słyszalna i nie potrzebuje kiepską produkcją przykrywać żadnych mankamentów i niedoborów. Naprawdę fajnie płynie ta muza i zaskakująco dobrze się tego słucha, przynajmniej tak to wygląda w moim przypadku. Ciekawym zatem, co zespół spłodzi na następnej produkcji. No nic, poszczekamy, zrobaczymy.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.