Straight
Hate
"Black
Sheep Parade"
Deformeathing
Production 2019
Czasem,
choć ostatnio to powiedziałbym bardziej, że od wielkiego dzwonu,
mam ochotę na solidny deathgrindowy wpierdol. Zazwyczaj moja dłoń
sięga wówczas na półkę po takie nazwy jak Ass To Mouth, Death Toll
80k, Norylsk czy coś z klasyki. Niedawno Wojtek z Deformeathing
poczęstował mnie kompletnie mi nieznanym Straight Hate i muszę powiedzieć, że wstrzelił się w mój nastrój idealnie. Chłopaki
z lubelskiego uprawiają bowiem dokładnie taki rodzaj muzycznego
nakurwu, jakiego mi było trzeba. "Black Sheep Parade" to
drugi album zespołu zawierający szesnaście krótkich kompozycji
trwających razem niecałe pół godziny. Już same dane statystyczne
dają wstępny obraz tego, co możemy na tym dysku znaleźć. Błyskawiczne kopy na korpus i w brzuch. Jest tu wszystko, co najlepsze. Blast goni
blast, wokal rzyga żółcią z samego żołądka by za chwilę
wjechać na wyższe rejestry, gitary mielą równiuteńko lub
rozgniatają ciężkim riffem w wolniejszych fragmentach. Gdzieniegdzie
przebrzmią w tle jakieś sample o niemiłosnej tematyce, taki
standardzik. Ze względu na motorykę Straight Hate przypomina mi
chwilami Misery Index z najlepszych lat. Mimo iż mamy tu do
czynienia z bardzo intensywnym materiałem, jest on jednocześnie chwytliwy i zapamiętywalny. Jednak śpiewanie sobie
tych piosenek przy porannym goleniu nie jest zabawą bezpieczną,
gdyż można sobie przypadkowo uciachać kawałek napleta. Jeśli już
o śpiewaniu, to mamy na krążku także utwór wyrzygany w rodzimym
języku. Ten zabieg jest dość często stosowany, nie zawsze jednak
się sprawdza. "Gnijące Istnienie" zdecydowanie rade radę,
będąc jednym z najlepszych kawałków na "Black Sheep Parade".
Album kończy nieco wolniejszy, choć rozpędzający się w środku
"Cribe Contest", po którym aż się chce włączyć ten
jazgod od początku. Widać, a raczej słychać, że chłopakom krew
się gotuje a swoją złość bardzo udanie przekuwają w ekstremalne
dźwięki. Nie znaczy to może, że będę często wracał do
"Czarnej Owcy", jednak gdy następnym razem najdzie mnie na
grind, Być może mój wzrok pójdzie właśnie w kierunku literki
"S". Jest to wielce prawdopodobne.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.