BEHEADED
„Only Death Can Save You”
Agonia Records 2019
Maltański
Beheaded to dla mnie doskonały zespół, który jednak nigdy nie doczekał się
należnego uznania, na jakie niewątpliwie zasługuje. Płyty zespołu raz za razem
niszczą systemi nie pozostawiają kamienia na kamieniu. Nie inaczej jest z
najnowszą ich produkcją, która w czerwcu tego roku ukazała się w barwach naszej
Agonia Records. Cóż mam powiedzieć?? Ta płyta przypierdoliła mi okrutnie i
wyjebała z paszczy wszystkie zęby, pozostawiając z mej
twarzoczaszki jeno krwawą miazgę. „OnlyDeath…” to pierdolony Death Metal
najwyższej próby. Zróżnicowana, miażdżąca sekcja niszczy, precyzyjne,
techniczne riffy rozrywają na strzępy, a jadowity wściekły growling bestialsko
poniewiera. Chłopaki parę ładnych lat na scenie konsekwentnie napierdalają,
więc i trochę zadziornych, chropowatych, kąsających boleśnie, Thrash Metalowych
zagrywek, czy dopracowanych partii solowych także tu znajdziemy. Kręgosłupem
twórczości Beheaded jest jednak tradycyjny, potężny Śmierć Metalowy wykurw. I
mnie ta twórczość w chuj odpowiada, a gniotące niemiłosiernie frazy „Evil Be to
HimWhoEvilSpeaks”, czy cały „A Greater Terror”, bądź „The PapistDevil”, że nie
wspomnę o wałku tytułowym,to po prostu strzały, które rozjebały mnie na atomy!Jeżeli
chodzi o brzmienie, to jest mocno, tłusto, soczyście i raczej nowocześnie. Być
może i przydałoby się tu nieco więcej zaplanowanego brudu, ale nie czepiajmy
się szczegółów. Niewątpliwie znajdą się malkontenci, którym nie będzie odpowiadało
to, tamto, czy sramto i takie ich święte prawo. Jeżeli nie lubią takiej muzy,
to niech jej nie słuchają i już! Zresztą chuj z nimi. Jak dla mnie album ten
jest wyjebany w kosmos! Houk! Powiedziałem!
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.