czwartek, 27 czerwca 2019

Recenzja Sarinvomit / Eggs of Gomorrh "Encomnium of Depraved Instincts"


Sarinvomit / Eggs of Gomorrh

„Encomium of Depraved Instincts”

Krucyator Productions 2019

Nie tak dawno zachwycałem się najnowszą EP-ka Eggs of Gomorrh a tutaj proszę, mamy już nowe wydawnictwo Szwajcarów nadchodzące wielkimi krokami z Krycyator Productions. Tym razem jest to split album dzielony z Sarinvomit. To właśnie ci drudzy otwierają krążek dwoma nowymi utworami. Na szczęście żadnych rewolucji stylistycznych tu nie doświadczamy. Turcy nadal traktują nas bezkompromisowym black metalem na skandynawską modłę. Bez zbędnych ceregieli, od pierwszych sekund jesteśmy biczowani lodowatymi riffami i bombardowani blastami na wysokich obrotach, przyozdobionymi odrobiną Mardukowej melodyjności. Bardzo podoba mi się głębokie brzmienie beczek dodające obu numerom jeszcze większej mocy. Dorzucając do tego świetne, chore wokale otrzymujemy cios w pysk, że tylko się oblizać i poprosić o więcej. Ten materiał zapewne uspokoi każdego fana zespołu – Turcy mają się dobrze. Nie gorzej jest z Eggs of Gomorrh, do których należy druga część „Encominum…”. Działa wojenne nie cichną i otrzymujemy kolejny grad kul i dudniących w koło bomb. Szwajcarzy zapierdalają aż miło, niszcząc wszystko na swojej drodze. Zarówno „Redemption Martyr” jak i „Shrine of Disgust” to oparte na blastach deathmetalowe ciosy bez ostrzeżenia, działające na moje zwoje mózgowe niczym onegdaj napalm na skórę żołnierza Wietkongu. Śmierć i totalna anihilacja. Jeżeli „Outpregnate” zrobiło na was tak samo mocne wrażenie jak na mnie, to tutaj macie małą dokładkę doskonale wyrzyganej żółci z krwią. Poza wspomnianymi utworami, wydawnictwo to zawiera jeszcze po dwa numery na żywo w wykonaniu każdego z zespołów. Celowo zostawiłem sobie to na koniec, gdyż nie jestem zbytnim zwolennikiem słuchania koncertów z płyt. W tym przypadku te utwory absolutnie mi nie przeszkadzają. Być może dlatego, iż ich jakość jest naprawdę wysokiej klasy i bardzo dobrze komponuje się z utworami studyjnymi. Ponadto są to jedynie wycinki pokazujące doskonałą formę koncertową wspomnianych kapel, po których być może ktoś się skusi do osobistego odwiedzenia klubu przy okazji wizyty Sarinvomit lub Eggs of Gomorrh. Całości materiału słucha się zatem wybornie. Nie pozostaje nic innego jak wydać komendę : maski przeciwgazowe włóż! I ruszyć w wojenny wir.

- jesusatan
https://www.youtube.com/watch?v=WIe6aILTdpc
https://www.youtube.com/watch?v=lOOVyq3Q03E

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.