sobota, 12 stycznia 2019

Recenzja INVOCATION „The Mastery of the Unseen” (7”Ep)


INVOCATION
„The Mastery of the Unseen” (7”Ep)
Iron Bonehead Productions 2018


Ten materialik to tylko dwa wałki trwające niewiele ponad 10 minut, dlatego też nie będę niepotrzebnie strzępił jęzora, tylko od razu przejdę do konkretów. Chilijskie Invocation na ”The Mastery of the Unseen” zajebało świetnym, Old School’owym Death Metalem, który zdecydowanie zrobił mi dobrze. Ciężkie, gęste, smoliste riffy, miażdżąca sekcja i bluźnierczy growling, czyli niby nic niezwykłego, ale poniewiera bardzo konkretnie. Ta produkcja posiada także jeszcze jedną, wręcz kluczową rzecz, a mianowicie obezwładniającą wręcz atmosferę. Duszny, złowieszczy, mistyczny klimat, jaki posiadają te kompozycje, po prostu niszczy!!! Komu bliska jest twórczość wczesnego Morbid Angel, Sadistic Intent, Atomic Aggressor, ten obok tego Chilijskiego trio po prostu nie może przejść obojętnie!!! Jeżeli 10 minut muzyki stworzonej przez Invocation potrafi narobić takiego spustoszenia, to aż strach pomyśleć jak niszczycielski może być pełnoczasowy materiał, którego mam nadzieję, doczekamy się w najbliższej przyszłości. Nie wiem skąd, ale mam przeczucie graniczące niemal z pewnością, że będzie to prawdziwa petarda.
Hatzamoth 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.