Holocausto
„Guerra
Total”
Nuclear War
Now! Prod. 2018
Nazwę Holocausto zapewne kojarzą wszyscy maniacy starej sceny
brazylijskiej . Obok Sepultury i przede wszystkim Sarcofago stanowili o sile
metalowego rażenia w Belo Horizonte i tworzyli podwaliny pod najbrutalniejsze
odmiany łojenia na kontynencie południowoamerykańskim. Po niezłych początkach
zaczęli eksperymentować z innymi odmianami muzycznymi, raz się rozpadali, raz
wracali, muzycy się tasowali (nie, no nie w sensie, że pedofil w parku, za
drzewem…). Aż tu nagle zachciało się
staruchom zebrać w kupę i nagrać w oryginalnym składzie demo w archaicznym
stylu. Szczerze mówiąc, odrobinkę się napaliłem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że
NWN! gniotów z reguły nie wydaje, a to pod ich szyldem rzeczona taśma się
ukazała. Rozmarzyłem się, że oto usłyszę coś co sprawi, że znów poczuję się jak
nastolatek i zbudzi mnie poranny wzwód. Niestety, nic bardziej mylnego. „Guerro
Total” to niemal 12 minut hałasu, może i faktycznie wzorowanego na końcówkę lat
80-tych, jednak mimo wszystko tylko hałasu. Rzeczone demo zostało podobnież
nagrane na żywca na świeżym powietrzu, nie pytajcie mnie kurwa dlaczego. Całość
jednak brzmi fatalnie i według mnie w ogóle nie przypomina ducha lat minionych,
raczej bardzo nieudolną próbę Sarcofago wanna be. Mimo krótkiego czasu trwania,
demo jest totalnie nudne i ciężko znaleźć jakikolwiek fragment który zapadłby
dłużej w pamięć. Kojarzy mi się to z bandą pijanych kolesi pod pięćdziesiątkę,
którzy po ostrej popijawie stwierdzili, że szszszanją ssene bryzyjskom, al
ummmjom lepej. Chuja tam ujmom. Każdy kawałem oparty jest na pojedynczym
chwycie wałkowanym w kółko przy wtórującym w tle przygłuszonym krzykiem
stetryczałego starca. Na początku ostatniego na kasecie „Guerra Total
Apocalipse” można wyłapać najambitniejszy na tym nagraniu riff, dość mocno
podejrzanie kojarzący się jednak z „Black Magic” artystów, co to też ostatnio
nie potrafią ze sceny zejść niezwyciężeni. Przesłuchałem to demo z 15 razy i
niestety stwierdzić muszę, że to dość rzadkie jest Jak stolec po kiszonym i
szklance mleka. Materiał wyłącznie dla bezgranicznie bezkrytycznych fanów
zespołu. Ja odpuszczam.
- jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.