niedziela, 1 września 2019

Recenzja WASTE OF SPACE ORCHESTRA „Syntheosis”


WASTE OF SPACE ORCHESTRA
„Syntheosis”
SvartRecords 2019

Waste of Space Orchestra to projekt złożony z Fińskich mistrzów psychodelicznego grania. Tworzą go mianowicie muzycy OranssiPazuzu i Dark BuddhaRising. Grajkowie to zacni, a nie jakieś z dupy wyciągnięte młokosy, zatem już sam skład zespołu zwiastował, że może z tej kolaboracji powstać coś wyjątkowego…i kurwa jakem Hatzamoth powiadam Wam, że powstało!!! Pierwotnie materiał ten został przygotowany specjalnie na potrzeby RoadburnFestival, gdzie został wykonany dla 3000 szczęśliwców. Wszystko zażarło tak doskonale, że panowie postanowili stworzyć studyjną interpretację tej opowieści, nad czym pracowali wiosną i latem 2018 roku. Pokrótce jest to historia osadzona gdzieś pomiędzy magicznym realizmem a okultystycznym horrorem, a koncept tej płyty opiera się na poszukiwaniu wiedzy różnymi metodami przez trzy, odmienne istoty. Pierwsza z nich (The Shaman) czerpie swe doświadczenia z ponurych wizji przyszłości rodzaju ludzkiego, druga (The Seeker) próbuje odkryć prawdę przy pomocy tajemnych rytuałów, trzecia (The Possessor) zdobywa wiedzę,  manipulując słabymi psychicznie istotami, które wykorzystuje bezwzględnie i wciąga w swoją złowieszczą grę. Już stworzenie samego lirycznego konceptu takiej produkcji wymaga talentu i olbrzymiej wyobraźni, a napisanie do tego równie dobrej, intrygującejwarstwy muzycznej, która nie popadnie w banalne, przeintelektualizowane pitolenie to już prawdziwy, dźwiękowy Mount Everest. Nie wiem, jak Oni to zrobili, ale bezproblemowo zdobyli ten szczyt i pomachali wszystkim z góry swoimi wielkimi kutasami. Dlaczego wielkimi??? Ano dlatego, że aby porwać się na taki projekt trzeba mieć jaja wielkości stodoły, zatem i fujary muszą być odpowiednio duże. Wróćmy jednak do „Syntheosis”. Ta płyta to doskonały, ale zarazem wymagający album. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś, słuchając tego albumu, robił sobie lub komuś analny feasting, lub inną, jakże zajmującą czynność. Temu materiałowi trzeba oddać się bez reszty, a wówczas przeniesiemy się do innego wymiaru, gdzie królują hipnotyzujące, psychodeliczne, ale jakże dynamiczne dźwięki, którym trudno się oprzeć i które potrafią dosłownie opętać słuchacza. Sporo tu inspiracji mistrzami z Pink Floyd, jednak patenty te zostały odpowiednio wzmocnione i wzbogacone o złowieszcze, rytualne, nierzadko post-punkowe rytmy, świdrujące, wwiercające się w czaszkę, wijące się, momentami ciężkie, zwaliste riffy, brutalnie szarpiące wnętrzności gitary basowe i nawiedzone wokale (zarówno męskie, jak i w mniejszej części damskie) i zharmonizowane refreny oraz demoniczne inwokacje. Oczywiście są tu też doskonałe, drylujące zwoje mózgowe, psychodeliczne, analogowe, gęste partie klawiszy, które budują kosmiczno-transową, mistyczną, obłąkaną atmosferę, przepełnioną niemal duchowymi doświadczeniami. Takie, nie boję się użyć tego słowa, wizjonerskie albumy nie pojawiają się na scenie codziennie, a ten jest wg mnie doprawdy kurwa doskonały, choć zapewne każdy z Was odbierze go nieco inaczej i w tym tkwi także jego wielka siła.Fiński metal od jakiegoś czasu buduje swą zasłużoną skądinąd reputację surrealistycznej ciemności, kosmicznego mroku i rytualnych eksperymentów. Waste of Space Orchestra są jak na razie moim skromnym zdaniem niezrównanymi królami tego trendu, przynajmniej we współczesnych czasach. Wspólny wysiłek ludzi z OranssiPazuzu i Dark BuddhaRising zaowocował albumem, który przekroczył pewne oczekiwania, jak i granice obu zespołów, gdyby każdy z nich działał na własną rękę. W mordę jeża, na temat tej płyty można by napisać pracę doktorską, ale nie mam na to ani czasu, ani miejsca na łamach ApocalypticRites, zatem podsumowując: doskonały materiał stworzony przez prawdziwych wizjonerów i choć prawdopodobnie będzie to jednorazowy akt twórczy (a może jednak nie???), to głęboko kłaniam się twórcom tej płyty i dziękuję zarazem, że w przypływie sił i wizji stworzyli to niesamowite dzieło.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.